środa, 29 czerwca 2011

Rogaliki drożdżowe z nadzieniem

Dzisiaj w domu nie miałam nic ciekawego do roboty więc zaczęłam kombinacje z rogalikami.
Skorzystałam z tego przepisu:
http://stokolorowkuchni.blox.pl/2009/10/Rogaliki-drozdzowe-WC-14.html 
Trochę pozmieniałam nadzienie ale rogaliczki wyszły pyszne! Teraz na lato świetne do zabrania na piknik czy jako przekąska na jakiś spacer do parku, zresztą w domu z kawką też poezja. Nic tylko brać się za pieczenie.

Składniki:
- szklanka mleka 3,5%
- pół kostki masła
- pół szklanki cukru
- pół łyżeczki soli
- łyżka suszonych drożdży (instant)
- 3 duże jajka
- 4 i pół szklanki mąki

nadzienie: u mnie banan, 3 morele, nektarynka i szklanka malin oraz cukierki czekoladowe
do posmarowania: roztopione masło

Jak zrobić?
Drożdże wsypać do miski, dodać trochę cukru i mąki. Mleko podgrzać żeby było letnie i zalać nie wielką ilością drożdże. Przykryć na kilka minut aby trochę podrosły. W tym czasie resztę mleka zagotować, dodać do niego masło i cukier. Odstawić do przestygnięcia. Następnie zrobić rozczyn czyli do tych drożdży wsypać mąkę, sól, jajka i to mleko z masłem i cukrem. Wszystko dokładnie wymieszać tak aby ciasto się nie kleiło ! jeśli nie będzie odchodzić nam od ręki koniecznie dodawać mąki. Po wyrobieniu włożyć z powrotem do miski i na jakąś godzinę odstawić w ciepłe miejsce. Wszystkie owoce obrać ze skórki i rozgnieść widelcem, dodać łyżkę miodu lub cukru i pomieszać. W rondelku rozpuścić masło. Ciasto już wyrośnięte podzielić na 3 lub 4 części, rozwałkować i wyciąć duże koło aby możne je potem podzielić na małe trójkąty. Trójkąt smarujemy pędzelkiem maczanym we wcześniej rozpuszczonym maśle. Nakładamy łyżkę nadzienia i zwijamy tą szerszą część ku wąskiej. Układamy na wysmarowanej masłem blaszce i pieczemy w 200 stopniach około 15 minut. Gotowe rogaliki można  polać czekoladą lub posypać cukrem pudrem.

2 komentarze:

  1. Wyglądają ślicznie! :) Do pieczenia trzeba mieć talent, którego ja niestety nie mam :>

    OdpowiedzUsuń
  2. No na reście nowa notka. stęskniłam się za Tobą. Wiesz jednak brakuje mi tych Twoich "płatkowych" śniadanek. Kiedy coś zaserwujesz ?

    delicious-breakfast

    OdpowiedzUsuń