Ciasto bananowe

W domu zalegało mi sporo bananów których i tak nie zdążyłabym zjeść i prędzej czy później zepsułyby się. A po co jeśli mogłam je wykorzystać w tak ciekawy sposób. Postanowiłam więc upiec ciasto bananowe. Nie znałam żadnego przepisu oprócz kopca kreta więc wyszukałam w szufladach z przepisami taki jeden placek bananowy ;) I udał się. Ulepszyłam troszkę ten przepis, dodałam kilka swoich dodatków i o to proszę. Bananowiec jak ta lala.

Składniki na ciasto:

- szklanka mąki pszennej

- 150g margaryny

- pół szklanki cukru

- 2 jajka

- łyżka cukru waniliowego

- łyżka proszku do pieczenia

Masa bananowa: 

- 5 bananów

- 125g margaryny

- 2 opakowania galaretki 

- łyżka cukru pudru

- płatki kukurydziane typu Goldflakes 100g

Dodatkowo: cukier puder do posypania, nutella  

WYKONANIE ciasta: 

Margarynę, cukier i jajka zmiksować, dodać resztę składników. Ciasto wyłożyć do natłuszczonej i wyłożonej papierem do pieczenia blaszki. Wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec w temperaturze 180 C ok. 45 minut. 

MASA: Galaretki rozpuścić w szklance gorącej wody. Margarynę i cukier utrzeć mikserem. Dodawać stopniowo pokrojone i pogniecione banany, galaretkę i pokruszone płatki. Wstawić do lodówki na 20min. Ostudzone ciasto przekroić wzdłóż, dolne ciasto posmarować nutellą i nałożyć na nią masę bananową. Przykryć drugą połówką i pospypać cukrem pudrem.

Ps. U mnie ciasto górne przez przypadek połamało się bo położyłam na nim miskę. Dlatego dodałam parę pokruszonych herbatników dla uratowania sytuacji.